Do Salzburga docieramy w porze obiadowej, ale nie w głowie nam jedzenie gdy naszym oczom ukazuje się taki o to widok ...
Pokonujemy Salzach wyjątkowym mostkiem. Każde większe miasto ma ulubiony przez zakochanym most, w Salzburgu to jest właśnie ten :)
W przyrośniętych do skał kamienic kryje się wejście do Muzeum Sztuki Nowoczesnej. A w nim mała niespodzianka. Winda, która zawiezie nas na sam szczyt wzgórza, które jednocześnie jest jednym z pierwszych, genialnych punktów widokowych.
Windę uruchomiono ponad 100 lat temu a dokładniej w 1890 roku. Początkowo biegła na zewnątrz skał jednak w 1947 roku wpuszczono ją w wykuty specjalnie szyb.
Windy to także świetne miejsce do wykonania pamiątkowego selfie ;)
Salzburg okalają piękne wzgórza. Na pytanie: ile ich jest? - nie jesteśmy Wam stanie odpowiedzieć, a dlaczego? Ponieważ geologicznie najważniejsze są Mönchsberg, Kapuzinerberg i Nonnberg , ale gdy uwzględnimy historyczne podmioty gospodarcze możemy jeszcze dodać: Festungsberg, Bürglstein, Rainberg, Heuberg, Kühberg, Plainberg, Gaisberg, Hellbrunner Berg, Morzger Hügel i Untersberg.
Popularna jest także analogia do starożytności. Mówi się często, że tak jak Rzym, tak i również Salzburg wybudowano na siedmiu wzgórzach ;)
Jednego jesteśmy pewni, widok jaki się z nich roztacza jest zniewalający. Salzburg jest wyjątkowym miastem i kryje jeszcze nie jedną niespodziankę ;)
Tak, tak - to jest ten pan co ponoć ma lek wysokości ;)
Dodamy jeszcze tylko, że te ciemne chmury przyniosły leciutką mżawkę, ale to nie tu nas dopadła ulewa ;)
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz