poniedziałek, 7 października 2013

Drugie urodziny "Pod Pretekstem - Art Cafe"

Gdy dwa lata temu pani Joasia Kostrzewska zobaczyła to pomieszczenie, to od razu się zakochała. Jak sama przyznaje było to paskudne wnętrze z okropnymi lamperiami, ale przez dykty które zastępowały okna, wlewała się masa słońca i w głowie pojawiła się myśl - "to jest to co ja szukałam!!!"


Taki był właśnie początek "Art Cafe Pod Pretekstem" które mieści się w starym budynku po dawnej wytwórni likierów, win i soków owocowych, przy ulicy Rycerskiej 1 w Wałbrzychu.


Niewielkie, zniszczone pomieszczenie ze starą wstrętna boazerią pod która skrywała się cudowna, ceglana ściana. Joasia wiedziała że ściana ta będzie największa ozdobą tego miejsca. Miejsca które od dawna nosiła w sercu i myślach. 


Gdy konserwator zabytków wyraził zgodę na to żeby z jednego z okien zrobić drzwi wejściowe (wcześniej wejście było od strony korytarza), przyszła kolej na postawienie bufetu. Jednak nowiutka, równo wypalona cegła z marketu nie pasowała do klimatycznego pomieszczenia z początków XX wieku.

Po długich i żmudnych poszukiwaniach znalazł się stary, poniemiecki dom w tracie rozbiórki, z którego cegły powstał bar i ścianka przy wejściu. Z tej samej budowy pochodzą piękne, drewniane filary i mimo, że na pierwszy rzut oka nie nadawały się nawet na rozpałkę, teraz są swoista ozdobą i nadają charakterku całemu wnętrzu.





Marzeniem właścicielki było stworzyć miejsce, gdzie będą mogli spotykać się artyści i swobodnie toczyć długie dyskusje o swoich pasjach, delektując się dobrym trunkiem. Dlatego też z góry założenie było takie, by połączyć gastronomię z galerią. Menu zmienia się względem sezonów. Zimą znajdziemy tu ciepłe, sycące potrawy a latem smaczne chłodniki. Szeroki wybór naturalnych herbat, świetne wina i markowe piwo dopełniają wyśmienicie całości.


  

 


Ponieważ pani Joasia sama jest fotografikiem i bliskie jest jej środowisko lokalnych artystów, niemalże oczywiste stało się, że "Pod Pretekstem" zostało nieoficjalną siedziba Wałbrzyskiego Klubu Fotograficznego do którego także należy, a członkowie Klubu mocno wspierali i pomagali p. Joasi w całym projekcie.

Czy tylko fotografie? Zdecydowanie nie. Obecnie wiszą prace malarskie i kolejna wystawa będzie także prezentować obrazy. Zaglądają tu chętnie pisarze i poeci, w świetnym akustycznie pomieszczeniu odbywają się kameralne koncerty jazzowe, wieczorki poezji śpiewanej a niebawem odbędzie się relaksujący pokaz gry na gongach.




Dobra energia która krąży w tym miejscu ściąga i jednoczy ludzi z pasją, każdy znajdzie tu coś dla siebie bo Art Cafe jest otwarte na wszelkie pomysły, nawet najbardziej nowatorskie, a przesympatyczna właścicielka, każdego przywita z uśmiechem dbając by goście czuli się jak najlepiej.




Kochani projektomaniacy serdecznie zapraszamy do odwiedzenia ul. Rycerskiej bo pod numerem 1 znajdziemy ukojenie dla zmysłów i podniebienia. 



A ponieważ dzisiejszy dzień jest wyjątkowy dla "Art Cafe Pod Pretekstem", bo dziś miejsce to obchodzi drugie urodziny, składamy na ręce p. Joasi gratulacje i życzymy spełnienia marzeń i kolejnych cudownie artystycznych 20lat :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz