czwartek, 17 lipca 2014

German Trip - Ruszamy w drogę

Kierunek obrany, auto zapakowane wiec czas ruszać. W drodze na Czechy bacznie szukaliśmy budki z winietami - tak bynajmniej powiedział miły pan na stacji, że będzie po drodze. Nie marnując czasu wykonaliśmy nasze pierwsze selfie. Może żadna rewelacja, ale ruszaliśmy w "nieznane", byliśmy podekscytowani i szczęśliwi.
Może wydawać się Wam, że podróż po Europie i do tego głównie po krajach germańskich jest nudna. Może to nie było safari czy wyspy tropikalne, nie byliśmy w Paryżu, Rzymie czy Londynie, ale uwierzcie nam, mamy co opowiadać ;)
   







Winietki zakupione, od razu hurtem na Czechy i Austrię. Może i było trochę drożej, ale zyski przewyższały straty. Zapłaciliśmy w złotówkach których i tak przez najbliższy czas nie będziemy potrzebować. Waluty jednak szkoda, wiadomo, że wymiana poza terenem Polski jest mało opłacalna a wypłaty z bankomatu nie dość, że po niezbyt korzystnym kursie bankowym, to jeszcze te opłaty! Ale to co najważniejsze - spokój, że swobodnie możemy poruszać się po wszystkich drogach. Bezcenne!!!


Pełni nadziei  i optymizmu ruszamy dalej. Niecierpliwie i łapczywie patrzymy w przyszłość wypatrując czekających nas przygód... jak na razie wypatrzyliśmy setki mostów, kilometry pól, tunele i jeden ciekawy zajazd. Przed nami 240 kilometrów spokojnej drogi.
c.d.n.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz