Tegoroczny XXV Festiwal Kwiatów
i Sztuki w Książu zorganizowano pod hasłem "Kwiaty dla Daisy" (rok
2013 został uznany przez dolnośląskich samorządowców Rokiem Księżnej von
Pless), dlatego motywem przewodnim są stokrotki.
Jubileuszowa, XXV edycja Festiwalu Kwiatów i Sztuki jest obchodzona naprawdę hucznie: dwa razy więcej kwiatów (na zamkowych tarasach zostało posadzonych aż 26.000 tulipanów w pięciu kolorach: białym, żółtym, różowym, pomarańczowym i czerwonym), dużo koncertów, bardzo wiele atrakcji i tylko kilka dni. W tym roku festiwal trwa od 1 do 5 maja.
Już od
ćwierć wieku w Książu w pierwszych dniach maja organizowana jest taka majówka.
To nie tylko kwiatowa fiesta, ale też kiermasz ogrodniczy, pokazy florystyczne
i wystawy. W tym roku swoje stoiska dla zwiedzających otworzyło ponad 200 wystawców. Drogę do Zamku zdobią urokliwe drewniane domki, w których prezentowane są rozmaitości:
miody, chleby, wyroby góralskie, obrazy, ceramika.
Dawna
siedziba Hochbergów została udekorowana kwietnymi girlandami i aranżacjami
florystycznymi. Cały
potencjał aranżacyjny oddany został wyobraźni
uznanych w świecie florystów.
Jubileuszowa
odsłona jest wyjątkowo widowiskowa - oprócz zaskakujących walk rycerskich odwiedzający mogą skorzystać z porad ogrodniczych, warsztatów i pokazów
florystycznych a także wziąć udział w programie "Kwiaty w kuchni".
Książ wprost tonie w kwiatach.
Sam zamek stał się prawdziwą galerią minerałów, biżuterii, kamieni szlachetnych, przedmiotów
artystycznych.
Dla
ludzi zafascynowanych kulturą Dalekiego Wschodu, Książ ma ciekawą
propozycję - w największych zamkowych salach odbywa się Narodowa Wystawa
Bonsai. Prezentowane są niezwykłe okazy tych egzotycznych drzewek. Oprócz tego prowadzone są warsztaty ich formowania. Wykładowcami w tym roku
zostały prawdziwe gwiazdy florystycznego świata, m.in. Seok Ju Kim z Korei,
Mauro Stemberger z Włoch i Milan Roskos ze Słowacji, czyli goście na miarę
ambicji światowej księżnej Daisy von Pless.
W jednej z sal prezentuje swoje uroki, perła Księżnej Daisy - zamek w Pszczynie, który w posiadanie rodziny Hochbergów wszedł w roku 1846.
Miejscowość Pszczyna mieszcząca się na Śląsku słynie z wielu pięknych miejsc. W północnej pierzei rynku wznosi się neobarokowy kościół ewangelicki, nieopodal rynku stoi kościół pw. Wszystkich Świętych, a w pochodzącej z przełomu XVIII i XIX w. kamienicy przy ul. Piastowskiej urządzono Muzeum Prasy Śląskiej. W czasie zwiedzania tego pięknego miasta, nie sposób pominąć Bramy Wybrańców, przez którą na zamek wjeżdżali królowie, cesarze i rodzina królewska.
Na przywiezionej w tym roku do Książa prasie, udało nam się własnoręcznie odcisnąć wizerunek Johannesa Gutenberga.
Szefowie kuchni zaprezentowali nam sposób wykonania Deseru Daisy - specjalności kulinarnej Pszczyny. Jest to ... jabłko (najlepiej ligol) gotowane z dodatkiem cynamonu i
miodu. W tym wywarze musi się potem macerować przez 24 godziny.
Następnie jest nadziewane orzechami laskowymi i włoskimi z dodatkiem
miodu. Przed podaniem polewa się je sosem czekoladowym z dodatkiem rumu.
Bujna
roślinność upiększa każdy kąt zamkowych sal.
Daisy uwielbiała kwiaty. Sama natura sprzyjała jej ogrodniczej pasji. Książ jest wspaniale położony na skalnym cyplu, w zakolu rzeczki Pełcznicy; latem wygląda jak statek unoszący się na zielonym morzu. Kiedy Daisy po raz pierwszy przyjmowała tu rodziców, chwaliła się, że to najpiękniejszy zamek w Niemczech i że "z każdego okna roztacza się widok na Pogórze Wałbrzyskie - arcydzieło natury".
Właściwie
cały Śląsk był według niej "niepisanie piękny" -, "ma wspaniałe góry
ustępujące tylko Alpom Bawarskim, jeziora porównywane tylko z kanadyjskimi i
lecznicze źródła przyciągające ludzi z całego świata".
Tulipany którymi obsadzono tarasy powinny
rozkwitnąć dokładnie w pierwszych dniach maja. Niestety ten plan nie do końca powiódł
się ogrodnikom, pogoda nie sprzyja kwitnieniu. Szkoda bo efekt na pewno byłby przepiękny.
Zachowane
do dziś tarasy zamkowe zakładano w miejscu wcześniejszych parterów ogrodowych i
dziedzińców gospodarczych. Niektóre zawdzięczają nazwy zabudowaniom dawnej
warowni, jak choćby Taras Prochowy, na którego skraju stoi masywna Baszta
Prochowa. Kompleks 12 odrębnych ogrodów zajmuje obecnie ponad dwa hektary na
różnych poziomach.
Wiosna budzi się w Zamku Książ.
Zachwyca
szczególnie Taras Wodny, na którym umieszczono aż 27 fontann, otoczonych
geometrycznymi kompozycjami z bukszpanu. Trzeba także koniecznie zajrzeć na
taras bogini Flory z włoską fontanną w centrum. Nazwa wzięła się od posągu
rzymskiej bogini wiosennego kwitnienia, stojącego w niszy w murze oporowym.
Stamtąd wiodą schody na Taras Orzechowy. Poza tym turyści mogą skryć się w
cieniu koron drzew na Tarasie Kasztanowym. Ze wszystkich stron rozpościerają się malownicze
widoki. Z Tarasu Wejściowego można zobaczyć Skałę Olbrzyma, inne otwierają się
na gęste lasy, niegdyś dworskie, dziś przekształcone w Sudecki Ogród
Dendrologiczny.
Warto
wybrać się także na spacer po parku. Ma 125 hektarów. Rośnie tu 2450 drzew i krzewów,
w tym 124 drzewa to okazy zabytkowe, cis "Bolko" przetrwał już pięć
wieków.
Impreza
cieszy się niegasnącym zainteresowaniem turystów.
Jubileuszowa edycja wydarzenia była pod każdym względem wyjątkowa.
Zaskoczyła nas pomysłowością. Sprowadzono światowej sławy bonzaistów z Korei i
Japonii. Zachwyciłyśmy się widowiskowymi
zdobieniami najpiękniejszych sal.
Projekt Milo
zaprasza wszystkich na 5 dni rozrywki i śmiechu. Wykorzystajcie ten długi
weekend, żeby odpocząć od szarej codzienności, zabierzcie rodzinę i znajomych.
Przybądźcie do najpiękniejszego miejsca na ziemi, do bijącego serca Dolnego
Śląska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz