sobota, 21 września 2013

Warsztaty - Krzysztof Tusiewicz, Zobaczyć inaczej

Krzysztof Tusiewicz jak sam o sobie mówi jest operatorem obrazu i autorem zdjęć, nie bez powodu w tej kolejności. Skończył Państwową Wyższą Szkołę Filmową w Łodzi na wydziale operatorskim lecz pierwsza była fotografia gdyż na egzaminy wstępne trzeba było przynieść zdjęcia. W życiu Krzysztofa nie można wyznaczyć gruba kreską granicy miedzy jedną a drugą dziedziną, gdyż ciągle się przenikają. O swoich pracach mówi że są skażone filmem. I odczuwalne jest to do tego stopnia, że kiedy przykłada aparat do oka to jest moment zawahania i odruch operatora kamery, żeby dobrze skadrować gdyż na taśmie już nie można tego zmienić. Wada czy zaleta? Zależy jak na to patrzeć, można powiedzieć że ucieka chwila ale dzięki temu Jego prace opowiadają obrazem a to umiejętność bezcenna.








Warsztaty miały charakter praktyczny i naszym zadaniem było wykonać szkic fotograficzny. Widząc zdziwienie  na naszych twarzach tłumaczył nam dalej. Szkic fotograficzny czyli nie gotowa praca na wystawę tylko praca do analizy, szkic naszego pomysłu. Szukanie tematu, notowanie zdjęciami, rejestrowanie tego co widzimy i co w danej sytuacji jest ciekawe. Później taki szkic może stać się mocnym fundamentem do ciekawego projektu. A tematem przewodnim szkicu jest koło, okrąg, elipsa itd. Analizując zdjęcia skupiać się będziemy na kompozycji, kolorze i świetle. To są podstawowe elementy o których warto rozmawiać oglądając zdjęcia, oczywiście nie mniej ważna jest fabuła.


Na wykonanie ćwiczenia mieliśmy godzinę po czym zasiedliśmy ponownie w towarzystwie Krzysztofa Tusiewicza i po koleji oglądaliśmy efekty naszej pracy, przysłowiowa loża szyderców wspólnie wyrażała opinie. Doświadczenie niezwykłe i pouczające. Zdjęcia zrobione w jednym miejscu i czasie a okazało się każdy co innego widział a i opinie kilku osób na temat fotografii są podzielone bo każdy obiera je inaczej.




Wnioski były ciekawe. Jak na początku wprowadzone ograniczenie okręgu nie budziło entuzjazmu tak na koniec okazało się, że to nie zawęża pola widzenia, tylko wręcz przeciwnie. Miejsca pozornie zwyczajne są świetną sceną ale większych wydarzeń a taki detalista jak ja może wpaść na pomysł większego projektu. Na fotkach poniżej jego mały zalążek :)



Panie Krzysztofie dziękujemy serdecznie za ciekawe warsztaty i przesympatyczne spotkanie. Zajęcia dały nam dużo do myślenia ale przyniosły też masę inspiracji. Jeszcze raz serdeczne dzięki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz