Sylwia Mucha jak czytamy na jednym z jej blogów jest: fotografką i dziennikarką z zawodu, socjolożką z wykształcenia, podróżniczką z pasji. Uwielbia moment, kiedy okazuje się, że pomyliła pociągi. Żałuje, że tak trudno pomylić samoloty.
Wszyscy którzy fotografują profesjonalnie, ale i amatorsko wcześniej
czy później zastanawiają się co zrobić by zabezpieczyć swoje fotografie przed
kradzieżą.Czy wogule można to zrobić? Jak walczyć o swoje
prawa, kiedy już dojdzie do kradzieży? Sylwia Mucha na te i inne pytania odpowiedziała już w programie Dzień Dobry TVN a teraz podzieli się ta wiedza z nami.
W prawach autorskich można wyróżnia się: autorskie prawo
osobiste i autorskie prawa majątkowe.
Prawo autorskie osobiste jest niezbywalne i nie podlega
zrzeczeniu się. To my podejmujemy decyzje co dalej się z naszą fotografia
stanie. Jeden z mitów krążących ostatnio w sieci mówi że jeżeli zdjęcie umieszczone jest np. na blogu lub stronie internetowej i nie jest podpisane nie
podlega ochronie prawnej. Prawda jest taka że bez względu na to czy umieścimy
znak wodny lub podpis na zdjęciu, czy informacje w serwisie że wszystkie treści
są naszego autorstwa i kopiowanie,
przetwarzanie jest zabronione, czy pominiemy te informacje nasze zdjęcie i tak jest chronione prawem autorskim.
Prawo autorskie majątkowe mówią że twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z
utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do
wynagrodzenia za korzystanie z utworu. Decyzje co dzieje się ze zdjęciem
podejmuje sam twórca lub osoba, która nabyła do niego określone prawa majątkowe
a wraz z nimi np. licencję.
Sylwia przytoczyła przykłady o kradzieży zdjęć znanej
fotografi na potrzeby stworzenia własnego portfolio przez początkującego fotografa
lub plagiacie zdjęcia ślubnego – nie będę tu przytaczać tych historii, osoby zainteresowane zapraszam po więcej szczegółów na bloga
Sylwii Muchy - http://fotoblogia.pl/author/sylwia-mucha.
Jeżeli zorientujemy się że ktoś bezprawnie wykorzystuje nasze
fotografie zawsze powinniśmy dochodzić swoich praw. Droga sądowa jest
ostatecznością, czasami wystarczy wysłanie powiadomienia lub wezwanie do
zapłaty za korzystanie z naszej pracy. Jednak miejmy też na uwadze gdzie
zamieszczamy swoje fotografie, każdy serwis, portal czy bank zdjęć ma swój regulamin w którym jest wyraźnie
napisane co po jego zaakceptowaniu może stać się z nasza fotografią.
Wernisaż „Fotografie z podróży” to piękne i wyjątkowe wspomnienia
przywiezione przez autorkę z najróżniejszych zakątków świata w formie
wspaniałych obrazków. Każde zdjęcia opowiada inną historię, historie ludzi i
miejsca.
Bardzo ciekawe...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń